Czy wspomniałam w profilu, że jestem maniaczką kolczyków? ;) Chyba nie, ale to dobry moment, aby przyznać się do kolejnego nałogu. Nie zliczę swojej kolczykowej kolekcji, ten element biżuterii gra u mnie główną rolę. Wisiorków nie noszę w ogóle, ale kolczyki muszą być :)
Ostatnio upolowałam na promocji duże (czyli takie, jak lubię :D) kolczyki- pawie. Wpadły mi w oko już dawno, ale wtedy kosztowały 55zł (!). Teraz czekały na mnie przecenione na 15 zł.
Śliczne? :) Są dość ciężkie, więc poczekają na specjalną okazję.
Do tego kupiłam pierścionek, który bardzo mi się spodobał. Uważam, że wygląda ciekawie :)
...tadam, pomadka Catrice z limitowanej serii Revoltaire :)
Kolor Colour Bomb spodobał mi się natychmiast, bo kocham mocne, wyraziste odcienie szminek. Należę do frakcji kolorowej, opozycyjnej do "nudziaków" ;)
Miałam nosa, bo widzę, że ten odcień jest bardzo popularny na forach i blogach :)
Szminka jest matowa, kolor baardzo sexy :D Podoba mi się, że nie ma drobinek, a gdy mam ochotę na odrobinę błysku, wystarczy balsam ochronny lub kropla błyszczyka. Zakupy zdecydowanie poprawiły moje samopoczucie ;)